niedziela, 29 lipca 2012

Hueshueshueshues ;3

No co tam? *-*

Chcem, was zaprosić, na mojego bloga o życiu ;d
very-crazy-life.blogspot.com
Może, i zrobię video xd
Więc, możecie pytać w komciach itd.
Ale tam x.x

Tu też, komentujcie ;d
Pleasee ;*

Bye xd

Nowy blog o moim życiu...

Hej wam :) .
Założyłam wczoraj bloga o mnie i moim życiu
my-life-and-frends.blogspot.com
Zapraszam was serdecznie ;-)
Stworzyłam nowy film  na MSP pt : Tato,ja go kocham ! [1]"
Zapraszam do oglądania ;)

piątek, 27 lipca 2012

`. Takie tam dla karoli ;**

Takie tam małe zdjątko dla ciebie kotku xd


Bylejakie, ale ważne że od serca xd

`. Przyjaźń ponad wszystko KOCHAM ;* XD

`. Hej ;^


Jak, każdy wie, prowadzę znowu tego bloga ,
z karoliną, się pogodziłam
na całe szczęście.
Mam nadzieję, że już nikt a ni nic nie przeszkodzi nam w tej przyjaźni .

Że, będziemy się zawsze przyjaźnić .

" Jeżeli, chcę popełnić, błąd zawsze zatrzymujesz mnie ;* "

Taki, tam cytacik dla karoli xd


Kocham cię :3

No to bye ;d

:D

To będzie krótka notka.
Wszystko jest jak dawniej , ja z Miss przyjaźnimy się...

Życie ;C

Moje życie straciło sens Tak jak świeczka knot :( Tęsknie za chwilami naszymi ... Jak mówisz 
"Nie obiecuję , że będziemy raezm" To znaczy , że jeśli nie będę chciała się z tobą kolegować , to nie użalaj się tylko pogódź się z prawdą , bo tęsknie za czasami gdy przyjaźniłam się z Miss_Vampirką , i jeśli nie bd już naj , to będziesz mogła jeszcze ze mną prowadzić bloga ; ) . '' 


Zraniona i Porzucona ;C Wiem że to tylko Gra ale ja cie zaakceptowałam jak siostre [ * ] 


,, Wkońcu zgaśnie kiedyś ta świeczka '' ( .. )

czwartek, 26 lipca 2012

A teraz czas na moją książke pt " Pamiętnik Ewy " .


Miałam 13 lat , gdy zaczełam przyjaźnić się z Hermioną .Byłyśmy jak papużki nierozłączki.Moja mama była przeciw tej przyjaźni , ale ja wiedziałam swoje.
Teraz wam się przedstawie.
Nazywam się Ewa.Mam 14 lat , a w styczniu 21 będę miała 15 lat!.Moja przyjaciółka Hermiona ma też 14 lat , nie wspiera mnie , ale wiem , że jest przy mnie
duchowo.Mam młodszego brata nazywa się Karol.Ma on 9 lat , najtrudniejszy okres wiekowy.Marudzi,kłuci się ze mną , no i mnie wyzywa. Żadne rodzeństwo
bez kłutni.
                                                                23 grudnia . 2010 r. niedziela ( rozdział 1. )
Przebudziłam się właściwie to ledwo wstałam na nogi , bo sobotniej imprezie.Nie napisałam,bo nie miałam wystarczająco siły , aby napisać o tamtej imprezie .
Opowiem wam o niej . Więc :

Byłam wtedy w szkole.Zagadał do mnie największy przystojniak w szkole.
-Cześć Ewa ! - Powiedział Marcin .
-Yyyeee .... HEJ ! - Odpowiedziałam zdenerwowana , przecież byłam najnudniejszą osobą w tej szkole , a  najpiękniejszy facet do mnie zagadał , normalnie SZOK !
-Słuuchaj ... Za tydzień , jest sprawdzian z hemii , pomożesz mi się przygotować ?
-Tak , jasne -.- . - Byłam zawiedziona , myślałam , że chodzi coś w stylu umówienia się na randkę .
-Aha , i jeszcze jedna sprawa , wpadniesz dziś na domówkę do mnie ? . - spytał z blaskiem oczu .
Ach ten jego blask w oczach . Zamurowało mnie. Miałam zajęty dzisiejszy dzień , ale zanim mrugnełam miałam już karteczkę z zamieszkaniem Marcina.
O matko , on tego dotykał ! .
Schowałam karteczke do kieszeni . Byłam podniecona . Po szkole wpadłam do domu jak trąba powietrzna.
-Coś tak szybko wróciłaś ? - Zapytał się tato .
-Eeeee . . . No wiesz , trzeba lekcje odrobić i tak dalej.-Skłamałam , a co miałam innego zrobić?!.Przecież moi rodzice by się nigdy nie zgodzili
iść na domówkę.
-Odrabiać lekcje ? . Coś mi tu nieładnie pachnie.-Tato , jakby zirytowany moim "kłamstewkiem" mrugnoł do mnie .
Wystraszyłam się , myślałam , że się połapał.
Wbiegałam po schodach to swojego pokoju jak buża.
Wyciągnełam tableta i ogłosiłam , na twitterze , że mam na dzisiaj plany . Zaraz było pełno komentarzy . Wszyscy śmiali się,że ja taka szara myszka ma dziś
plany.Nie przejmowałam się.Poprostu byłam przyzwyczajona.
Nikt nie wiedział mojego sekretu , ale tutaj mogę go napisać. Kocham śpiewać , akonponiuję piosenki.
Zaczełam śpiewać moją piosenkę pt : Nie mogę odetchnąć.
Zobaczyłam,że za godzine impreza , szybko ubrałam się wystrojowo i sexy .
Mineło 30 minut , byłam rozkręcona . Ktoś zaciągnął mnie na scene , a ja niewiedząć dlaczego zaczełam śpiewać moją piosenkę.
Gdy zeszłam ze sceny , wszyscy klepali mnie po plecach mówiąc : ŚWIETNIE CI POSZŁO , ZGŁOSZE CIĘ DO GAZETY.
Byłam naprawdę szczęśliwa , ażd tu nagle :
-Ładnie śpiewałaś , naprawde sama to napisałaś ? . - Marcin pochwalił mnie !
-Tak.Mam wene więc piszę.
Marcin wszedł na scene i wypowiedział te słowa odmieniające moje życie.
-Za Ewe , która mega śpiewa i się odwarzyła .
Każdy miał kieliszek wódki , ja też. Nie zwarzając na swój wiek , wypiłam cały kieliszek.
Zaczełam świrować. Na dodatek moja "przyjaciółeczka" Hermiona podała mi 4 następne kieliszki i wlała mi na siłe wódkę do ust .
-Dz ziękuuuje ci Hermiośka , za te czaaaasyyy !
Darłam się na cały głos.
Gdy impreza się skończyła , brat Hermiony odwiózł mnie do domu , a tam czekała na mnie mama z tatem
-ZWARIOWAŁAŚ DZIECKO !?-Powiedziała wściekła mama.
-Mamo!Tylko wypiłam 5 kieliszków , to nic straszne...
Nie mogłam dokończyć zdania , bo zwymiotowałam .
Rodzice kazali mi pójść do pokoju powiedzieli , że pogadamy o tym jutro .
Już się boje .
Więc dzisiejszy wpis , wygląda drastycznie , ale przeżyje
Dobranoc ; *
                                                               24 grudnia . 2010 r. Poniedziałek.( rozdział 2. )
Weszłam do szkoły nie myśląc o tych paskudnych śmiechach uczniów.Podeszła do mnie Hermiona .
-EWA ! NIEUWIEŻYSZ , I JA TEŻ WCIĄŻ NIE WIEŻE.
-O co biega ?
-Chodzisz z Marcinem ! Cała szkoła nie wieży..
-Ja też w to nie wieże O,O.
Wydawało mi się , że Hermiona chce mnie wkręcić.Była dziwnie wesoła , śmiała się ze mnie , i wykręcała mi ręke .
-Cześć kochanie .-Powiedział Marcin 0,0
-Eeeeeee.... CZEŚĆ !Przepraszam wciąż śpię
-Nie ma sprawy , zaraz zwijam na lekcje . Dziś jest sprawdzian z hemii , śiadasz kołomnie ! - Powiedział tak jakby , rozkazując.
Zachowywał się dziwnie . Zadzwonił dzwonek , wszystkie korytaże były puste.
-Dzień Dobry dzieci , jak sami widzicie tablica jest zasłonięta.Odliczam od 3 do 0 . I zaczynamy pisać test zrozumiano ?
Cała klasa odpowiedziała ( TAAAAK )
-3....2...1...0 !
Wziełam do ręki długopis i zaczełam pisać , nie mogłam się skącentrować , bo Marcin cały czas szturchał mnie i pytał
-Co będzie w tym , a w tym ? .
Chciałam zgłosić to nauczycielowi , ale sądziłam iż jest moim chłopakiem , to nie będę mu robić kłopotów.
-Dobrze dzieci , koniec testu
ŻEEE CO ? . Zdziwiłam się , bo napisałam tylko 2 zadania . Nie mogłam poprosić o więcej czasu , ale to by było niesprawiedliwe .
-Ewa , dlaczego nic nie napisałaś ? . Zawsze byłaś jako pierwsza ..
-No , bo to wina ....
Spojrzałam na Marcina , nie mogłam go nakablować.
-No , bo to moja wina ;c .-Miałam wyżuty sumienia , a jeśli Marcin mnie wykożystywał ? .
Sama odpowiadałam mu na pytania , a sama ich nie napisałam ;/